środa, 4 sierpnia 2010

Zawsze chciałam pojechać albo zamieszkać z Japonii. Zawsze podobał mi się ten kraj, różnorodność jedzenia, kultura mieszkańców, ten uporządkowany chaos miast, ilość ludzi, spokój. Choć jestem prawie pewna że tam nie pojadę w ciągu najbliższych 10 lat lubię czasem spojrzeć na kurs jena, ceny lotu tak, czy ogólne ceny mieszkań. Nie chciałabym być turystą takim jak tysiące- pojechać na tydzień i zobaczyć tylko to co jest w przewodniku. Chciałabym zobaczyć zwykłe życie ludzi, ich codzienność, język, jedzenie. Nie mieszkać tam mniej niż miesiąc. Znając mnie pewnie bym się zadomowiła, lubię zmiany.To zrobiłam już dawno, kilka dni temu, dokładnie w poniedziałek, przyszły dwie paczki, jedna z fimo, druga z półfabrykatami, zrobiłam trochę kolczyków (tylko 20 par). Wstawię fotki jak znajdę aparat (ja go nie zgubiłam, gdzieś NA PEWNO leży w domu tylko nie mam pojęcia gdzie).Na razie to:

3 komentarze:

  1. śliczne misiaczki! :)
    wszystkiego słodkiego urodzinowego! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. misie cudowne! <3
    hihi, ta palma też genialna :)

    tomodachi74.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń